Strona www ZSP Z³ockie

Wywiad z podró¿nikiem
"Szkolna Gor¹czka": Dlaczego wybra³ Pan Himalaje i co by³o dla Pana inspiracj¹ do zorganizowania wyprawy, któr¹ dzisiaj Pan nam przedstawi³?
Podró¿nik: Uwielbiam góry i zawsze te¿ by³em zafascynowany kultur¹ tybetañsk¹. Dla mnie Tybet i Himalaje to taki pêpek œwiata. Taki cel, który mnie kusi³, od dawna. Podró¿ujê co roku i wreszcie przyszed³ czas na Himalaje. Marzy³em o tym od wielu, wielu lat. Nie jest ³atwo tam pojechaæ. Jest to teren zajmowany przez Chiny i taka samodzielna podró¿ - nie by³a ³atwa do zorganizowania. Ja zawsze podró¿ujê sam, nie lubiê byæ prowadzonym za rêkê.
I tak wybór pad³ na Himalaje. Skusi³a mnie te¿ ró¿norodnoœæ tamtejszych kultur. Zainspirowa³a mnie tak¿e ró¿na literatura. Od dawna interesowa³em siê œwiatem i wiedzia³em, ¿e tam bêdzie fajnie i ciekawie, to by³a taka inspiracja.

,,SG": Jak wygl¹da³y Pana przygotowania do tej wyprawy?

P.: Po pierwsze, trzeba by³o zdobyæ jak najwiêcej informacji. Informacje gromadzi³em przez wiele lat. Wtedy jeszcze nie myœla³em konkretnie o tej wyprawie, ale póŸniej siê zainteresowa³em tym zak¹tkiem œwiata. Wiêc coœ tam nieco wiedzia³em, no to nale¿a³o zdobyæ jakieœ przewodniki, to by³o najwa¿niejsze. Akurat dowiedzia³em siê, ¿e wyszed³ taki polski przewodnik trekingowy po Himalajach Indyjskich. Uda³o mi siê go zakupiæ. Tam by³o opisanych kilka tras, wiêc na tej podstawie mog³em zaplanowaæ swoje. Niedok³adnie jak tam, ale jednak to by³o bardzo pomocne. Uda³o mi siê te¿ zdobyæ mapy, œci¹gn¹³em z internetu takie stare radzieckie mapy. Z jednej strony mapy, z drugiej przewodniki turystyczne - typowo krajoznawcze, to te¿ by³o wa¿ne. A po drugie, takie kwestie formalne: trzeba by³o kupiæ bilet lotniczy, tam akurat samolotem by³o siê najproœciej dostaæ. Kupiliœmy wiêc bilety, umówiliœmy siê, kiedy mo¿na polecieæ tam. Wakacje by³y dla nas najlepszym okresem, bo nie trzeba wtedy pracowaæ. By³em tam ze swoj¹ dziewczyn¹, która pracuje w szkole jako nauczycielka, wiêc wiadomo, ze wzglêdu na ni¹, ten termin wchodzi³ w grê i kolega te¿ wtedy móg³ jechaæ. Dograliœmy siê czasowo. Nastêpnie trzeba by³o mieæ trochê pieniêdzy. Ja ¿yjê z prowadzenia takich prezentacji, jakie w³aœnie dzisiaj widzieliœcie, wiêc to te¿ by³o za³atwione. No i trzeba by³o zdobyæ wizê - to by³a formalnoœæ. Po prostu za³atwiliœmy j¹ przez biuro podró¿y. No i mo¿na by³o jechaæ. Organizacyjnie trudne to nie by³o.

,,SG": Czy ju¿ planuje Pan kolejn¹ wyprawê?

P.: Tak, ja ca³y czas mam g³owê pe³n¹ ró¿norodnych planów. Na najbli¿sze wakacje zaplanowa³em Amerykê Po³udniow¹. Dok³adnie Peru i Boliwiê. Wyjazd jest w³aœciwie dograny. Mam ju¿ wszystkie informacje, mapy, bilety s¹ ju¿ za³atwione i kupione. Tak¿e tylko czekamy do koñca czerwca. ¿eby znowu wyjechaæ.

,,SG": Jaki jest Pana najwiêkszy sukces w ¿yciu zawodowym?

P.: Trudno powiedzieæ. Ja w ogóle skoñczy³em studia geograficzne na UJ-cie, z czego jestem bardzo zadowolony. Ponadto mogê pogodziæ pracê z moimi zainteresowaniami. Mogê podró¿owaæ i równoczeœnie mieæ tak¹ pracê, która mi w tym nie przeszkadza. Praca to te¿ dla mnie przyjemnoœæ. Mogê podró¿owaæ i z tego ¿yjê. I to mnie tak samo nakrêca. Z podró¿y robiê prezentacjê, opowiadam o niej ludziom. Zarabiam w ten sposób. PóŸniej znowu gdzieœ wyje¿d¿am, wiêc to jest chyba moim najwiêkszym sukcesem.

,,SG": Jak wyobra¿a sobie Pan swoj¹ podró¿ marzeñ?

P.: Moja podró¿ marzeñ odbywa siê tak naprawdê co roku. W te wakacje, i tu nie bêdzie niespodzianek, zamierzam zobaczyæ Andy w Ameryce Po³udniowej. Mam ju¿ wszystko przygotowane. Wiem, które miejsca chcê odwiedziæ. Przede wszystkim chcê zobaczyæ piêkne krajobrazy i odwiedziæ wiele ruin, pozosta³oœci dawnych kultur, które s¹ tam rozsiane, wysoko w górach. Taka wiêc bêdzie moja najbli¿sza podró¿ marzeñ.

/wywiad przeprowadzi³y: Izabela Czerwiñska, Natalia D³ugosz/
/zdjêcia wykona³a: Kinga Wojciechowska/

>>>>> zobacz galeriê zdjêæ >>>>>